sobota, 27 grudnia 2014

Nowości kosmetyczne-Grudzień

Witajcie,
Nieubłaganie nadchodzi koniec miesiąca i zarazem roku. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam moje grudniowe nowości kosmetyczne. Nie będzie ich dużo, co szczerze mówiąc mnie cieszy. Obecnie kupuję rzeczy wtedy, kiedy poprzednie mi się kończą. Nie ukrywam, że chciałabym dojść już do takiego momentu, gdzie przy większości będę miała swoich stałych ulubieńców. Staram się też nie kupować na zapas, tylko dlatego, że coś jest w promocji. No dobrze, to zaczynajmy.


Ziaja-maseczka zielona oliwka
Kupiłam ją z dwóch powodów. Pierwszy to koniecznie musiałam rozmienić pieniądze, drugi jest taki, że bardzo dużo osób ją polecało, a cena była bardzo zachęcająca ( w sumie to już trzeci powód). Jak do tej pory używałam jej tylko raz i nie mam jej nic do zarzucenia. Z tym, że ja nakładam dosyć cienką warstwę. Nie lubię nakładać grubych warstw maseczek, których potem się nie zmywa. Opakowanie w sumie starczy mi zapewne na 3 użycia, a w sklepie Ziaji zapłaciłam za nią 1,23 zł.


Essence- Long lasting pomadka doust-Adorable Matt (14)
Tak jak wspominałam w tym poście(link) kupiłam ją, dlatego że chciałam mieć pomadkę na święta. Wiedziałam, że ma być w ciemnym, wyrazistym kolorze, najlepiej jak ja to określam, w kolorze dojrzałego wina i niedroga. Na szczęście udało mi się taką znaleźć, w dodatku była matowa, więc jak dla mnie bomba. Wzięłam i od tej pory, gdy tylko gdzieś wychodzę nakładam ją na usta. Jest bardzo długotrwała i kosztowała mnie 9,90 zł.

Petite Fleur-Żel pod prysznic (mleko i miód; trawa cytrynowa, lawenda)

W  sumie znalazłam je przez przypadek, a obok Balei (recenzja) są to najlepsze żele, z jakimi się spotkałam. Nie przeszkadza mi, że w żelach są SLS-y, mojej skórze  to zupełnie nie przeszkadza. W żelach szukam przede wszystkim ładnego zapachu. Ze wszystkich trzech jak dla mnie najładniej pachnie miód i mleko. Zapach przepiękny. Żel o zapachu trawy cytrynowej ma bardzo fajną konsystencję, a mianowicie ma formę galaretki, ale nie takiej całkowicie zgęstniałej. Inaczej mówiąc ma formę glutka. Dobrze się pienią, dobrze myją, a ich cena jest śmiesznie niska- 3 zł za 500ml. 
A co Wy kupiłyście w grudniu?

2 komentarze:

  1. Ja zrealizowałam swoje pierwsze zamówienie z półproduktami :).Świetna szminka !

    OdpowiedzUsuń