sobota, 4 października 2014

Jesienna pielęgnacja skóry twarzy

Nie wiedząc czemu wciąż nawiązuję do klimatów jesiennych. Jesień zbliża się do nas już wielkimi krokami. Nie wiem jak u Was, ale gdy ja z domu wychodzę o godzinie 6 rano, to mam wrażenie, że zaraz zamarznę:/.

Powracając jednak do tematu chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć o mojej pielęgnacji twarzy w okresie jesiennym. 

Zacznę może od tego jaka jest moja cera. Mam cerę mieszaną, skłonną do wyprysków. Policzki zaś są bardzo skłonne do przesuszeń, wystarczy, że zaaplikuje nawet za lekki krem, już czuję delikatne ściągnięcie skóry.

Latem, gdy były upały moja skóra czuła się bardzo dobrze, wystarczył lekki krem nawilżający oraz delikatne oczyszczanie skóry i to tak naprawdę było wszystko. Przyszła jesień i już tak dobrze nie jest. Stosując nawet serum na noc czuję ściągnięcie skóry, wtedy na ratunek przychodzi mi olejek khadi, ale wszystko po kolei!

Pielęgnacja poranna


Moja poranna pielęgnacja tak naprawdę składa się z 4 produktów, a nie z 5 tak jak widzicie na zdjęciach. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Do tej pory używałam płynu micelarnego z biedronki i bardzo go sobie chwaliłam, jednak skuszona ceną ( niecałe 11 zł w rossmannie) oraz dobrymi opiniami, które słyszałam/czytałam dosłownie wszędzie postanowiłam zakupić płyn micelarny z garniera. Płynu z biedronki mam dosłownie na 2 użycia, więc teraz to płyn z garniera zagości w mojej pielęgnacji.

Krok 1
Oczyszczam swoją skórę płynem micelarnym. Wiem, że niektórzy mogą się dziwić, jednak gdy rano używałam żelu do mycia twarzy skóra była zbytnio ściągnięta. Płyn micelarny sprawdza się o wiele lepiej.

Krok 2
Następnie twarz przecieram tonikiem z ziaji. Powiem szczerze, że nie do końca jestem przekonana co do tego produktu. Używałam wcześniej wody termalnej z uriage, ale cena często mnie odstrasza. Może macie jakiś sprawdzony tonik?

Krok 3
Gdy już tonik wchłonie się w skórę nakładam krem nawilżający również z ziaji.Tutaj również nie jestem do końca zadowolona, będę szukać czegoś bardziej nawilżającego.

Krok 4
Na sam koniec nakładam lip butter  z nivea Nie używałam go w ciągu dnia, gdyż wtedy preferuje produkty wyciskane/wykręcane niż te które trzeba samemu wyciągnąć.
Gdy już wszystko się wchłonie, robię makijaż.

Pielęgnacja wieczorna

Jak widać pielęgnacja wieczorna jest trochę bardziej bogata niż ta poranna, ale zapewniam Was, nie używam tych wszystkich kosmetyków na raz :) 

Krok 1
Tak jak w pielęgnacji porannej tu także na początek zmywam twarz. Jednak zanim użyję żelu do mycia twarzy, najpierw zmywam makijaż oczu płynem micelarnym. Następnie całą twarz również przemywam płynem, a później myję ją żelem do mycia twarzy. Twarz osuszam ręcznikiem papierowym. Od kiedy to robię zauważyłam, że na mojej twarzy rzadziej pojawiają się wypryski. O żelu do mycia pisałam w tym poście.

Krok 2
Nie jest to krok, który stosuję codziennie. Peelingu używam 2 razy w tygodniu, podobnie jest z glinką. Powiem szczerze, że glinki stosuję już tak długo, że już zdążyłam się do nich przyzwyczaić, ale i też znudzić i chciałabym poszukać czegoś nowego. Może polecicie coś dobrego? Jak widzicie na zdjęciu mam dwa peelingi i oba bardzo lubię. Jeden z nich to peeling enzymatyczny, który szczerze polecam i gdy tylko widzę go gdzieś na promocji to z chęcią sięgam po niego. Peeling z ziaji, to dla mnie nowość, na dłuższy czas porzuciłam peelingi, aby teraz powrócić do peelingu z ziaji i jestem zachwycona :)Na temat tego z czym mieszam swoje glinki pisałam tutaj.

Krok 3
W tym kroku tonizuję swoją skórę. Do tego używam dwóch toników, jeden nawilżający, drugi zwężający pory. Powiem szczerze, że odchodzę trochę od toniku nawilżającego na rzecz tego z kwasami. Korci mnie również, aby spróbować toniku z Clinique.

Krok 4
Na jesień staram się nakładać coś bardziej treściwego tutaj mam do wyboru albo serum albo olej. Gdy czuję, że skóra jest naprawdę ściągnięta, to nakładam te 2 produkty na twarz. W dni kiedy wszystko jest dobrze, to używam serum, a co do 2-3 dzień używam olejku khadi.Zarówno przy nakładaniu serum jak i olejku staram się wklepywać produkt i dodatkowo robić krótki masaż.

Krok 5
Ten krok to już sama przyjemność zresztą tak jak i poprzednie kroki :) Jest to nałożenie masełka z nivea.

I to już cała pielęgnacja mojej skóry jesienią. Powiedzcie jakich Wy produktów używacie jesienią? Macie swoich ulubieńców?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz